Zmartwychwstanie

Zmartwychwstanie

Zmartwychwstanie

Dawniej, Monaster Jabłeczyński, ze względu na swoje położenie, w okresie wiosennym zamieniał się w wyspę pośrodku wielkiego rozlewiska rzeki Bugu. Był miejscem oderwanym od świata, światem w sobie zamkniętym. W dzisiejszych czasach, nie ma już takich rozlewisk Bugu, ale starodawny monaster, istniejący ponad pięćset lat, staje się dla wiernych w okresie wiosennym wyspą, światem zamkniętym w sobie, a wręcz inną rzeczywistością, która przychodzi w liturgii Wielkiego Tygodnia i Niedzieli Zmartwychwstania. Liturgia Paschalna to wejście w tajemnicę śmierci Boga, który z miłości staje się człowiekiem, cierpi, umiera, przechodzi granicę człowieka i odnajduje go w tym, co dotychczas było jego zaprzeczeniem — w śmierci. Zmartwychwstanie Chrystusa to tryumf Boga prawdziwego — «jedynego prawdziwego, prócz którego innego nie znamy» — Boga umierającego, Boga zbawiającego, Boga żywego, Boga, który jest prawdziwym człowiekiem. Dlatego Liturgia Paschalna, tak naprawdę, zaczyna się od soboty Łazarza i stanowi wielki, jednolity cykl nabożeństw, które zamykają człowieka w tajemnicy Bogoczłowieka Chrystusa. Pascha, jako przejście, jest nie tylko świętem samej Niedzieli Zmartwychwstania, a jest jednością śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Dlatego w dawnej tradycji rękopiśmiennych ksiąg liturgicznych i starodruków Triod’ cwietnaja — główna księga nabożeństw paschalnych — zaczynała się od soboty Łazarza i tryumfalnego wejścia Chrystusa do Jerozolimy, jednocząc Tydzień Męki i Niedzielę Zmartwychwstania jako jedną całość — tajemnicę nowej Paschy, ofiary żywej, Baranka Bożego, biorącego grzech świata, Chrystusa Zmartwychwstałego. Tajemnica zbawienia człowieka jakby zamyka się pomiędzy dwoma płaczami — cichym płaczem Chrystusa nad umarłym przyjacielem, jako wyrazem największej miłości Bogoczłowieka i cichym płaczem niewiast niosących wonności, które zapłakane odnajdują pusty grób Chrystusa. Miłość Chrystusa idzie od płaczu nad Łazarzem na Golgotę i staje się jedynym zwycięstwem Boga w świecie i jest jedynym zbawieniem człowieka.
Z błogosławieństwaJego Eminencji Metropolity Sawy, archimandryty monasteru jabłeczyńskiego, Świętej Liturgii Niedzieli Palmowej przewodniczył bp siemiatycki Warsonofiusz. W trakcie Św. Liturgii bp Warsonofiusz wręczył braciom monasteru nagrody liturgiczne i hierarchiczne: namiestnik monasteru hieromnich Piotr (Dawidziuk) został podniesiony do godności ihumena i nagrodzony krzyżem z ozdobami, hieromnich Kasjan (Stefaniuk) nagrodzony złotym krzyżem, hierodiakon Jarosław (Bałło) nagrodzony prawem noszenia podwójnego orarionu.
W Tygodniu Męki Pańskiej były sprawowane długie nabożeństwa wieczorne i poranne. Pierwsze trzy dni Wielkiego Tygodnia Męki Pańskiej to czas oczekiwania, wychodzenie na spotkanie Oblubieńca, który z miłością przychodzi, by podjąć się cierpienia i śmierci dla naszego zbawienia. Wyrazem tego jest troparion, śpiewany w tych dniach «Oto oblubieniec nadchodzi o północy». Tajemnica Oblubieńca odkrywa się na kartach ewangelii, która jest czytana podczas nabożeństw wieczerni i jutrzni, i która pokazuje tajemnicę miłości, danej w postaci Chrystusa i nierządnicy, która jest przyjęta przez Niego. Oraz, niemożliwości zrozumienia tej tajemnicy przez Judasza, który widząc miłość zbawiającą i wszechwybaczającą postanawia zdradzić swego Nauczyciela. Dramat Judasza, to tak naprawdę niemożliwość zrozumienia miłości i wręcz niemożliwość kochania.
Wielki Czwartek jest dniem wspomnienia wieczerzy miłości, wyrazem której jest ustanowienie Eucharystii. Ustanowienie Eucharystii w trakcie pożegnalnej wieczerzy z uczniami, podczas której Chrystus najpełniej wyraża tajemnicę miłości Boga, jest świadectwem tego, że Eucharystia, a za tym i wyrastająca z niej, a wręcz jej tożsama, Cerkiew Chrystusowa, jest rzeczywistością miłości, w której objawia się żywy Bóg.
Jutrznia Wielkiego Piątku, w trakcie której są czytane 12 ewangelii pasyjnych, jest jednym z najniezwyklejszych nabożeństw, jest wypełniona niezwykłą poezją bizantyńską, długą serią antyfonów, które wszystkie bez wyjątku były śpiewane i czytane podczas monasterskich nabożeństw. Czytanie ewangelii pasyjnych, na przemian ze śpiewem wielkiej poezji liturgicznej, powstałej około IX wieku w monasterze Studyckim w Konstantynopolu, zamyka człowieka w sytuacji cierpienia i śmierci Chrystusa, które nie tyle przerażają i wprowadzają człowieka w stan koszmaru, co są nieustającym hymnem Bożej Miłości, zamkniętej w antynomicznej sytuacji Golgoty — «Dzisiaj wisi na Krzyżu Ten, który ziemie na wodach powiesił, wieńcem cierniowym koronowany jest Król aniołów, w szyderczą purpurę jest odziany, który odziewa niebo obłokami, policzkowany jest Ten, który w Jordanie uwolnił Adama, kłaniamy się cierpieniom Twoich Chryste».
Wielki Piątek jest dniem śmierci, dniem kiedy Bóg umiera i jest widziany przez człowieka, kiedy człowiek widzi Boga umarłego, pozbawionego piękna i chwały, poranionego i nagiego, czego największą liturgiczną tajemnicą jest wyniesienie podczas wieczerni epitafionu (scs. plaszanicy) — wizerunku martwego Chrystusa. Widzenie Boga martwego jest jedynym i najpełniejszym poznaniem Boga, jakie jest dane człowiekowi, śmierć Boga jest największym i jedynym dowodem jego istnienia.
Liturgia Wielkiej Soboty jest jedną z największych tajemnic doświadczenia liturgii Cerkwi. Jutrznia Wielkiej Soboty prowadzi w otchłań śmierci, w głąb największej i najbardziej bolesnej tajemnicy człowieka, której podejmuje się Chrystus. Poprzez doświadczenie liturgiczne, ten dzień staje się dniem zstąpienia Chrystusa do otchłani, dniem wyprowadzenia Adama z piekła, jest dniem nowego stworzenia człowieka, dniem odnalezienia człowieka, jest siódmym dniem stworzenia, odpoczynkiem Boga, jego śmiercią, poprzez którą zaczyna się nowe życie, nowy człowiek. Jutrznia Wielkiej Soboty to obrzęd pogrzebu Chrystusa, tak jak i w tradycji żydowskiej składający się z czytania najdłuższego psalmu 118, który jest śpiewany na przemian z poetyckimi wersetami, które powstały w ok. IX wieku w tradycji monasteru Studyckiego. Pogrzebanie Chrystusa, jego złożenie do grobu, spotkanie się ze śmiercią jako taką, jako największą tragedią człowieka jest zarazem jej przezwyciężeniem — liturgia to oddaje w momencie, kiedy po maksymalnie możliwym dla słowa i obrazu pokazaniu śmierci Chrystusa w troparionach psalmu 118 zaczynają być śpiewane tropariony zmartwychwstania, w których zmartwychwstanie przychodzi jako cichy moment, nie w pełni zrozumiały, moment gdzie jeszcze jest płacz i rozpacz, gdzie śmierć wydaje się być zwycięzcą, ale płaczące niewiasty, idące do martwego ciała znajdują pusty grób. To niezwykłe nabożeństwo, połączenie jutrzni, wieczerni i św. Liturgii rozpoczęło się w jabłeczyńskim monasterze o godzinie 22 a skończyło się około 5 nad ranem.
W ciszy Wielkiej Soboty, dnia spoczynku Boga, po ugaśnięciu słońca, przychodzi tajemnica zmartwychwstania. Zmartwychwstanie jak i życie jest niezrozumiałe i nieprzetłumaczalne, jedyną możliwością jego zrozumienia i dotknięcia jest miłość i radość, które tworzą liturgię Zmartwychwstania. Poetyckim centrum jutrzni paschalnej jest wielkie dzieło św. Jana z Damaszku, jego niezwykły kanon Zmartwychwstania. Zmartwychwstanie jest tajemnicą Boga żywego, Boga kochającego, Boga poznanego, Boga na zawsze pozostającego z człowiekiem. Na tym buduje się tajemnica Cerkwi, tajemnica Eucharystii, która wieńczy ten dzień w uroczystej św. Liturgii Eucharystycznej. Eucharystia jest żywą tajemnicą Boga, który umiera i zmartwychwstaje, jest żywą sumą całego tygodnia pasyjnego i żywym spotkaniem się ze Zmartwychwstaniem, Bogiem żywym!
Chrystus Zmartwychwstał! Христос Воскресе! Χριστός Ανέστη!!!
Z okazji Święta Paschy serdecznie pozdrawiamy!
Namiestnik ihumen Piotr (Dawidziuk)
Wraz z Braćmi Monasteru w Jabłecznej

autor tekstu: Vitalij Michalczuk

Ikona Zstąpienia do otchłani (napis na ikonie «Woskresenie Christowo») 2 ćwierć XVI wieku, stworzona przez mistrza mołdawskiego, jako ikona namestnego rzędu ikonostasu głównej świątyni Monasteru Jabłeczyńskiego (obecnie w zbiorach muzeum Ławry Kijowsko-Peczerskiej).